Paweł Rabiej jest zdecydowanie przeciw budowie łuku triumfalnego w Warszawie. Wiceprezydent stolicy uważa, że pomnik nie jest potrzebny. Na jego wpis odpowiedział wiceminister cyfryzacji Adam Andruszkiewicz.
Z pomysłem postawienia w Warszawie łuku triumfalnego z okazji obchodów stulecia „Cudu nad Wisłą” wyszedł sam premier Mateusz Morawiecki. Rabiej w swojej wypowiedzi w serwisie społecznościowym zarzucił szefowi rządu mitomanię oraz nieudolność. Wiceprezydent miasta stołecznego zwrócił też uwagę na konieczność realizacji szeregu innych inwestycji:
— Biorąc pod uwagę mitomanię i nieudolność Mateusza Morawieckiego zakładam, że TO nie powstanie. Ale gdyby miało: Panie Premierze, Warszawa ma wiele potrzeb, Pana rząd ograbił nas z wielu potrzebnych inwestycji, proszę sfinansować obwodnicę albo Sinfonia Varsovia” — napisał Rabiej na Twitterze.
Politykowi niezainteresowanemu inwestycją ku czci wielkiego zwycięstwa Polski, odpowiedział wiceminister cyfryzacji. Adam Andruszkiewicz zasugerował, że przeciwna mu strona sporu politycznego którą reprezentuje Rabiej ma w zwyczaju oszczędzać na patriotyzmie i trwonić nakłady finansowe na kwestie takie jak LGBT.
— No tak, po co Polsce „jakiś” łuk triumfalny – skoro lepszy był czekoladowy „Orzeł może” – a zaoszczędzone pieniążki trafią na finansowanie propagandy LGBT? O to wam chodzi @KObywatelska ?” — zripostował Andruszkiewicz.
No tak, po co Polsce "jakiś" łuk triumfalny – skoro lepszy był czekoladowy "Orzeł może" – a zaoszczędzone pieniążki trafią na finansowanie propagandy LGBT? O to wam chodzi @KObywatelska ?
— Adam Andruszkiewicz (@Andruszkiewicz1) November 23, 2019
źródło: Twitter