Na tarasie Parlamentu Europejskiego doszło do niecodziennego zdarzenia. Grzegorz Tobiszowski, europoseł PiS zatrzasnął się na nim i nie miał żadnej możliwości wyjścia.
Europoseł PiS znalazł się w bardzo trudnym położeniu, ponieważ nie miał telefonu komórkowego i nie był w stanie zawiadomić ochrony, która by go uwolniła. Okazało się, że był ktoś, kto wszystko widział i w dodatku nie reagował. To polityk PO Michał Stasiński, były europoseł Nowoczesnej, który opublikował całe nagranie w internecie. Jak potem się tłumaczył, wideo otrzymał od pracownika PE, który również nie pomógł Tobiszowskiemu tylko w najlepsze uwieczniał jego dramatyczne próby uwolnienia się z tarasu.
— Proszę sobie wyobrazić sytuację. Zima, 2 stopnie Celsjusza, jesteście państwo w samej marynarce na tarasie znajdującym się w budynku — napisał na Facebooku Grzegorz Tobiszowski.
Dodał, że po 15 minutach był zdesperowany i próbował „sforsować zamek”, co nie przyniosło jednak efektu.
— Panie europośle Tobiszowski, czy to Pan ćwiczy proste kopnięcia a la Bruce Lee w PE? — drwił pod filmikiem poseł Michał Stasiński.
Panie europośle @tobiszowski !Czy to Pan ćwiczy proste kopnięcie a la Bruce Lee w PE? Czyżby wyszedł Pan na papierosa i drzwi się zatrzasnęły? Minister, europoseł PIS – to brzmi dumnie!! pic.twitter.com/hJ9r9uLKvH
— Michał Stasiński (@StasinskiM) 21 listopada 2019
źródło: twitter.com, telewizjarepublika.pl