Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz odwiedziła Westerplatte. Jak podkreśliła w swoim wpisie na Twitterze, było to dla niej niezwykle wzruszające przeżycie.
— Poruszona wracam z Westerplatte. Odwiedziłam miejsce, gdzie odnaleziono szczątki polskich bohaterów — wyznała Aleksandra Dulkiewicz.
Jednak internauci mają wiele wątpliwości co do jej wzniosłych słów. Nie zawahali się przypomnieć, że to właśnie prezydent Gdańska walczyła przeciwko ekshumacjom i utrudniała wszelkie działania w tym zakresie.
W piątek zakończono piąty sezon badań archeologicznych na Westerplatte. Bardzo wiele wskazuje na to, że odnalezione szczątki faktycznie należą do polskich żołnierzy.
Aleksandra Dulkiewicz nie zawsze była nastawiona tak, jak próbuje obecnie ukazać w mediach. Postawa, którą reprezentowała w przeszłości, pozostawia wiele do życzenia. Polityk aktywnie blokowała prace archeologiczno-ekshumacyjne na Westerplatte, a starania rządu porównywała do działań stalinowskich.
Pierwsze szczątki żołnierzy odnaleziono we wrześniu, jednak Dulkiewicz wybrała się w to miejsce dopiero teraz.
Internauci zgadzają się co do jednego. Jej słowa o „poruszeniu” są hipokryzją i żenadą.
— Poruszona wracam z Westerplatte. Odwiedziłam miejsce, gdzie odnaleziono szczątki polskich bohaterów. Czekam na rezultaty identyfikacji, abyśmy mogli ich godnie pochować — napisała na Twitterze prezydent Gdańska.
Poruszona wracam z Westerplatte. Odwiedziłam miejsce, gdzie odnaleziono szczątki polskich bohaterów. Czekam na rezultaty identyfikacji, abyśmy mogli ich godnie pochować. @gdansk pic.twitter.com/zZvuLVq3ch
— Aleksandra Dulkiewicz (@Dulkiewicz_A) 18 listopada 2019
źródło: wpolityce.pl