Borys Budka jest zdania, że na uczelniach wyższych potrzebne są konkretne zmiany, ponieważ obecny stan rzeczy nie jest zadowalający. Poseł PO stwierdził, że na uniwersytetach należy zlikwidować część kierunków, które nie gwarantują studentom żadnej przyszłości. Polityk ma przede wszystkim na myśli wydziały teologiczne i historyczne.
Lider Platformy Obywatelskiej nie ma złudzeń, że na polskich uczelniach źle się dzieje. Ocenił, że studentom wciąż proponowane są kierunki takie, jak teologia czy historia, które „odbiegają od oczekiwań nowoczesnego państwa”. W efekcie młodzi ludzie po tych studiach nie będą mieli szans na zatrudnienie.
Do pomysłu likwidacji wspomnianych kierunków odniósł się Przemysław Czarnek, który nie przebierał w słowach.
— Profesor Kucharczyk pisze w swojej najnowszej książce, że kryzys wiary zawsze pociąga za sobą kryzys rozumu. Ewidentnie mamy do czynienia z kryzysem rozumu — powiedział szef MEN na temat pomysłu Borysa Budki.
Polityk jest zdania, że to niebezpieczny i nietrafiony pomysł, który pozbawi Polaków możliwości sięgania do korzeni i uczenia się o historii Polski.
Według Czarnka potencjalna realizacja takiego pomysłu będzie oznaczała odwrócenie się od dziedzictwa narodowego i wiary chrześcijańskiej.
źródło: stefczyk.info