Na Strajku Kobiet pojawili się dziennikarze, w tym przedstawiciele Mediów Narodowych. Dziennikarka Agnieszka Jarczyk oraz operator kamery zostali zaatakowani przez protestujących.
Trybunał Konstytucyjny opublikował w środę uzasadnienie wyroku z października 2020 r. ws. przepisów o dopuszczalności aborcji. Z tego powodu na ulicę ponownie wyszli protestujący w ramach Strajku Kobiet.
Choć Marta Lempart apelowała do protestujących, aby ignorowali dziennikarzy, maszerujący tłum jej nie posłuchał. Przedstawiciele Mediów Narodowych zostali zaatakowani.
— Transmisja Mediów Narodowych nie padła z powodów technicznych. Pobito naszego operatora i ukradziono nam sprzęt — poinformował Tomasz Kalinowski.
— Dziennikarka @AgaJarczyk napadnięta na #StrajkKobiet ma uszkodzony słuch. Jeszcze dziś przejdzie badania lekarskie. W tym momencie wraz z operatorem są na komendzie i zgłaszają sprawę napaści i kradzieży sprzętu — napisał w kolejnym tweecie.
Do sieci trafiło także dokładne nagranie z momentu napaści:
Źródło: Twitter