Wczoraj media obiegła informacja o tym, że rząd postanowił wprowadzić narodową kwarantannę. Tym samym w noc sylwestrową z 31 grudnia na 1 stycznia obowiązywał będzie zakaz przemieszczania się, czyli tak zwana godzina policyjna.
— Wprowadzamy ograniczanie w przemieszczaniu się od godz. 21.00 31 grudnia do godz. 6.00 1 stycznia — poinformował minister zdrowia Adam Niedzielski, popełniając pomyłkę, ponieważ zakaz obowiązuje od godz. 19.
Zobacz również: Maciej Maleńczuk usłyszał wyrok w sprawie pobicia działacza pro-life
Okazuje się, że do sprawy odniosło się wielu prawników, którzy ocenili, że godzina policyjna ogłoszona rozporządzeniem nie będzie miała w rzeczywistości mocy prawnej. Swój komentarz zostawił również mecenas Patryk Wachowiec z Forum Obywatelskiego Rozwoju.
— Ale żeby zakazać przemieszczania się w Sylwestra, trzeba by było zmienić ustawę, albo wprowadzić stan klęski żywiołowej. Rozporządzeniem, które wprowadzi taki zakaz można sobie co najwyżej ścianę wytapetować — powiedział prawnik.
Czy rząd ogłaszając zakaz przemieszczania się w sylwestra zamierza rozpocząć INTERWENCYJNY ZAKUP FAJERWEREK?
— Patryk „Skju” Sykut (@PatrykSykut) December 17, 2020
Ale żeby zakazać przemieszczania się w Sylwestra, trzeba by było zmienić ustawę, albo wprowadzić stan klęski żywiołowej. Rozporządzeniem, które wprowadzi taki zakaz można sobie co najwyżej ścianę wytapetować.
— Patryk Wachowiec (@PatrykWachowiec) December 17, 2020
źródło: nczas.com