Aborcyjny dream team oprócz przekonywania, że „aborcja jest okej” zamierza również forsować nowomowę. Tym razem feministki uznały, że czas skończyć z określeniem „ojciec”.
Zdaniem aborcjonistek ojcem zostać można dopiero w momencie, gdy dziecko się narodzi. Do tego czasu w ich mniemaniu powinno się używać określenia „współsprawca ciąży”.
Lewicowy tok myślenia wypunktowała Magdalena Korzekwa-Kaliszuk.
Czytaj także: Strajk Kobiet: Policja użyła siły, Marta Lempart dostała gazem. „Kwik”
— Ale jeśli mężczyzna nie jest ojcem dziecka w czasie ciąży, to jak wymagać wtedy od niego wzięcia jakiejkolwiek odpowiedzialności za dziecko? — pytała retorycznie pisarka.
Czytaj także: Jachira starła się z policjantami. „Nie ma pan prawa mnie popychać!”
— Jeśli nie jest ojcem przez pierwsze dziewięć miesięcy życia dziecka, to jak wymagać by nagle stał się odpowiedzialny za nie po jego urodzeniu? — kontynuowała.
— Aborcjoniści twierdzą, że walczą o prawa kobiet, ale w rzeczywistości ich postulaty są bardzo antykobiece. Nie tylko wobec zabijanych dziewczynek, ale wobec wszystkich kobiet — podsumowała Korzekwa-Kaliszuk.
Źródło: Facebook