Mentzen zdecydowanie o działaniach rządu: „W głowie się nie mieści, jakim trzeba być idiotą…”

Sławomir Mentzen odniósł się do bieżących wydarzeń na swoim profilu na Facebooku i skrytykował działania rządu.

— Premier Morawiecki, zamiast zamknąć ministra zdrowia albo Jacka Sasina, ogłosił, że zamyka na trzy dni cmentarze. Po raz kolejny zadziałał odwrócony efekt Midasa. Przecież Jacek Sasin jeszcze wczoraj mówił, że rząd nie zamknie cmentarzy na 1 listopada. Wszystko, za co weźmie się ten człowiek, nie ma żadnych szans na realizację, a wszystkie jego zapowiedzi w ogóle się nie sprawdzają. Mam pomysł jak rozwiązać problem wirusa — zaczął ekonomista.

Okazuje się, że działacz Konfederacji ma pomysł, jak położyć kres problemom.

— Wystarczy stworzyć stanowisko pełnomocnika rządu do spraw rozwoju epidemii i powołać na nie Sasina. Wirus zniknie w dwa tygodnie — kontynuował.

Ponadto skomentował decyzję premiera Morawieckiego, którą ogłoszono na ostatnią chwilę. Przez to osoby handlujące kwiatami i zniczami pozostały „na lodzie”.

— W głowie się nie mieści, jakim trzeba być idiotą, żeby nie przewidzieć, że ludzie rzucą się na cmentarze zaraz po zapowiedzi zamknięcia ich od soboty. Przecież te wizyty by się rozłożyły na cały weekend. Ale nie, lepiej zgromadzić wszystkich naraz. To jest bezpieczne. Zamknięte restauracje, kluby, siłownie, szkoły i uczelnie. Nie można wejść na cmentarz. A w środku Warszawy mamy wielkie korona party na dziesiątki tysięcy osób. Drugie korona party na cmentarzach, tylko tam średnia wieku trochę wyższa — dodał Mentzen.

Zobacz również: Julia Wróblewska pobita podczas Strajku Kobiet: „Nie uderzyłam się sama w biodra”

— Władza straciła kontrolę nad sytuacją, już nawet pozorowanie jakiekolwiek działania im nie wychodzi. W sprawie wirusa rząd działa ad hoc, bez żadnych planów i przygotowań. Małpy z rządu dostały brzytwę w postaci nielegalnych rozporządzeń i bez żadnego pomyślunku, a to zamyka lasy, a to cmentarze, a to aresztuje miliony emerytów w domach. Co głupiego jeszcze wymyślą, nie wiem, ale na pewno będzie śmieszno, straszno i drogo. Bo rachunki za bilety na ten cyrk będziemy płacić jeszcze latami — podsumował sytuację ekonomista.

źródło: nczas.com