Lider ruchu Polska 2050 Szymon Hołownia w mocnych słowach podsumował ostatnie działania rządu związane z koronawirusem. Przy okazji uderzył w premiera Morawieckiego i wytknął mu jego „samozachwyt”.
Były prezenter telewizyjny odniósł się również do protestów, które wybuchły po wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji.
— Patrząc na to, co dzieje się dzisiaj w mediach społecznościowych, na polskich ulicach i w naszych rozmowach, mam wrażenie, że po raz pierwszy od 30 lat to nie ludzie idą za politykami, tylko politycy za ludźmi — powiedział Hołownia.
— Po raz pierwszy od 30 lat suweren naprawdę przemówił i naprawdę pojawiła się demokracja, której wielu polityków panicznie się bało, oczywiście publicznie wyznając jej miłość. Ludzie na ulicach pokazują czerwoną kartkę tej władzy, ale żółtą kartkę całej klasie politycznej — dodał gwiazdor TVN-u.
Zdaniem świeżo upieczonego polityka i lidera nowego ruchu „protesty nie skończą się choćby uchwaleniem jakiegoś nowego prawa dotyczącego aborcji, co do którego wszyscy się zgodzimy, bo protestujący mają w tej sprawie czasami skrajnie różne zdania, ale zgadzają się co do tego, że mają dość traktowania ich w sposób przedmiotowy, dość dłubania palcem w ich sumieniach”.
Zobacz również: Kolejne protesty w Warszawie. Żoliborz zablokowany
— To jest poważna lekcja, z której wnioski powinien wyciągnąć dzisiaj każdy, kto chce zajmować się polityką. Dzisiaj miejsce polityków jest z ludźmi, a nie nad ludźmi albo obok nich — komentował Hołownia.
źródło: dorzeczy.pl