Nie wszyscy wyborcy są zadowoleni z wyników niedzielnych wyborów parlamentarnych. PiS po raz drugi osiągnęło samodzielną większość, w związku z czym sympatycy innych opcji politycznych nie kryją rozgoryczenia. Głos w tym temacie zabrała szara mieszkanka Koszalina.
W rozmowie z dziennikarzem odpowiedziała na kilka pytań i roztoczyła nieco pesymistyczną wizję przyszłości.
— Jak Pani ocenia wybory parlamentarne do Sejmu i Senatu RP?
— Jestem załamana — odpowiedziała kobieta.
— Dlaczego? – dopytywał się dziennikarz.
— Dlatego, że PiS znowu wygrał — dodała zasmucona mieszkanka Koszalina.
— Co powinna robić Koalicja Obywatelska i partie opozycyjne, aby ich wyniki były lepsze?
— Nie mam pojęcia, co powinni robić. Zwątpiłam w naród. Nie wiem, co jeszcze można zrobić — odpowiedziała zniesmaczona kobieta.
— A czy obietnice wyborcze z poprzednich wyborów zostały spełnione? — pytał dziennikarz.
— Obietnice wyborcze jak zawsze obietnicami wyborczymi. One nigdy w całości nie były spełnione. Tak zawsze było i tak będzie — kontynuowała pesymistycznie.
Na koniec padło pytanie — Jak teraz będzie wyglądała sytuacja w kraju?
— Boję się myśleć. Spróbuję przetrwać, jak zawsze — skwitowała mieszkanka Koszalina.
Przypomnijmy wyniki wyborów parlamentarnych. W Sejmie Prawo i Sprawiedliwość zdobyło 235 mandatów (43,59 procent głosów), Koalicja Obywatelska – 134 mandaty (27,40 procent głosów), SLD – 49 mandatów (12,56 procent głosów), PSL – 30 mandatów (8,55 procent głosów), a Konfederacja – 11 (6,81 procent głosów). Frekwencja była rekordowa, ponieważ wyniosła aż 61,74 procent.
źródło: twitter.com