— Patryk Vega był przerażony i miał łzy w oczach — donosi „Super Express”. 2,5 mln złotych miało kosztować luksusowe auto reżysera. Twórca takich hitów jak „Botoks” czy „Polityka” sprowadził Lamborghini Aventador z USA, lecz nie opłacił należnego cła. Według oceny prokuratury, przedłożone wówczas dokumenty zwalniające z podatków mogły zostać podrobione.
Patryk Vega nie ukrywa zamiłowania do drogich samochodów. W przeszłości twórca „Pitbulla”, „Kobiet Mafii” i „Polityki” jeździł już między innymi samochodami Ferrari 488 GTB, a także Lamborghini Aventador LP700-4 Roadster wartymi ponad 1 mln zł za sztukę. O zajęciu auta poinformował dziennik „Super Express”. Według relacji tabloidu, samochód miał zostać zajęty przez urząd skarbowy tydzień temu. Gazeta informuje, że reżyser był ponoć przerażony i miał łzy w oczach.
— Samochód marki Lamborghini w ubiegłym roku został zgłoszony w Agencji Celno-Ekspedycyjnej w Gdyni jako mienie przesiedleńcze obywatelki Stanów Zjednoczeniowych Ameryki. Objęty procedurą celną został dopuszczony do obrotu z całkowitym zwolnieniem od cła oraz należności podatkowych z tytuły importu towarów w związku ze spełniłem warunków, w tym warunku używania pojazdu w poprzednim miejscu zamieszkania przez okres co najmniej 6 miesięcy przed datą, w której osoba zainteresowana przestała zamieszkiwać w państwie trzecim — cytuje prokuraturę „Super Express”.
Dodano następnie, że do zgłoszenia celnego dodana została miedzy innymi kserokopia dokumentu — tytułu własności pojazdu, z którego wynikało, że został on zakupiony 31 sierpnia 2018 roku.
— Jak ustalono, przedłożony dokument został podrobiony tak w zakresie rzeczywistej daty jego sporządzenia, jak i daty zakupu pojazdu — wskazano. Podkreślono, że miał on zostać zakupiony 21 stycznia 2019 roku, więc nie zachodziły przesłanki do zwolnienia od należności celo-podatkowych.
— Nastąpiło uszczuplenie należności celnych i podatkowych w kwocie przekraczających 700 tysięcy złotych. W związku z toczącym się postępowaniem samochód został zabezpieczony od osoby, która go użytkowała. Postępowanie w tej sprawie toczy się — oznajmiono.
Przeczytaj również: Dojdzie do ataku na Polskę? „Łukaszenka potrzebuje krwi na granicy”
źródło: TVP Info