Włodzimierz Czarzasty był gościem w programie Polsat News i wypowiedział się na temat policjantów, którzy aresztowali aktywistę ruchu LGBT Michała Sz. Lider SLD zarzucił funkcjonariuszom policji, że kopali i pluli na zatrzymanych młodych ludzi.
Wicemarszałek Sejmu skomentował zajścia po zatrzymaniu aktywisty LGBT, który zniszczył furgonetkę organizacji antyaborcyjnej. Michał Sz. vel Małgorzata „Margot” dopuścił się niewłaściwych czynów i trafił do aresztu na dwa miesiące.
— Wielu policjantów wyglądało jak pogubione dzieci, którzy wykonują rozkazy — powiedział Czarzasty w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim.
Zobacz również: Magdalena Adamowicz oskarża Andrzeja Dudę o łamanie…drugiego przykazania boskiego
Ponadto dodał, że inni politycy lewicy również widzieli niewłaściwe zachowania funkcjonariuszy.
— Siedzieli na komisariatach przy tych ludziach i co widzieli? Nie widzieli eleganckich policjantów, którzy są obrażani. Widzieli facetów, którzy kopali ludzi i pluli — stwierdził polityk.
Lider SLD powiedział także, że sam doświadczył kilka lat temu podobnej sytuacji, ponieważ jego syn został zatrzymany przez policję.
— Mam syna, którego Ziobro swego czasu, za pierwszego rządu, weszli do domu i ciągali po komisariatach — powiedział Czarzasty.
źródło: dorzeczy.pl