Zdaniem amerykańskiego „Washington Post” Polacy oraz Węgrzy mogą czuć się największymi zwycięzcami szczytu UE. Jedno z największych mediów w Stanach Zjednoczonych mówi o dużym sukcesie naszej dyplomacji.
Bardzo możliwe, że to Polska okaże się największym beneficjentem unijnego szczytu. Pomimo sprzeciwu niektórych państw, udało się osiągnąć kompromis, z którego możemy być zadowoleni. Zadowolenia z takiego rozwoju sytuacji nie ukrywa Mateusz Morawiecki, a Kancelaria Premiera od rana zamieszcza w social mediach grafiki przedstawiające dane dotyczące środków, które otrzymamy.
Czytaj także: Trump zaczyna oczyszczanie? Niezidentyfikowani agenci federalni ściągają Antifiarzy z ulicy. Na nic jęki i krzyki
🎥🇪🇺 Premier @MorawieckiM w #Bruksela: To będzie
bardzo dobry zastrzyk rozwojowy na cele infrastrukturalne, ale także zwiększone kwoty dotacji na rolnictwo, wspólną politykę rolną, fundusz kohezji, fundusze infrastrukturalne, także dla Polski na transformację energetyczną. pic.twitter.com/8svjHPsb9f— Kancelaria Premiera (@PremierRP) July 21, 2020
W przypadku naszego państwa otrzymamy około 125 miliardów euro w postaci dotacji bezpośrednich. Do tej kwoty dojdą jeszcze tzw. pożyczki uprzywilejowane. Amerykańskie media zwróciły uwagę na to, że kontrowersje budziła kwestia praworządności. „Washington Post” podkreślił, że niekorzystny dla Polski zapis nie znalazł się w ostatecznym projekcie.
Czytaj także: Krystyna Janda udaje się na emigrację. Wiadomo dokąd
Jako Grupa Wyszehradzka wynegocjowaliśmy to, na czym nam zależało. 🇵🇱🇨🇿🇸🇰🇭🇺 pic.twitter.com/jRvzXje3ct
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) July 21, 2020
Źródło: Dorzeczy.pl
