Kilka miesięcy temu Lech Wałęsa obiecywał poprowadzić marsz na Warszawę w celu obalenia Prawa i Sprawiedliwości. Jeden z internautów przypomniał politykowi wcześniejsze słowa i zapytał, czy w obliczu zwycięstwa Andrzeja Dudy zrealizuje swoje postanowienie.
— Przypominam dawno zgłoszoną propozycję. Milion chętnych ludzi gwieździście na Warszawę 20 taczek do przewiezienia „zasłużonych” w niszczeniu Ojczyzny do ARESZTU — pisał jeszcze niedawno Lech Wałęsa na Twitterze.
Zobacz również: Krzysztof Bosak: nie wykluczam koalicji z PiS
Jeden z internautów nie dawał za wygraną i chciał uzyskać bardziej szczegółową odpowiedź.
— Rozumiem Panie Prezydencie, że w takiej sytuacji w czwartek Pan prowadzi marsz na Warszawę, żeby PiS obalić ? — pytał użytkownik Facebooka.
Były prezydent jednak zaprzeczył i wyjaśnił, że nie ma obecnie zamiaru angażować się w politykę. Jego zdaniem należy jeszcze poczekać.
— Tak dałem słowo, ale w innej sytuacji. Pierwszy termin wyborów, gdyby do nich doszło to tak, ale przy takim wolnym podziale społeczeństwa trzeba zaczekać z podobną inicjatywą — ocenił Wałęsa.
źródło: dorzeczy.pl