Marsz Równości organizowany przez środowiska LGBT przeszedł w sobotę ulicami Wrocławia. To już jedenasta odsłona imprezy, w tym roku wyjątkowo pod patronatem prezydenta Jacka Sutryka. Radosny pochód gejów, lesbijek i transseksualistów został jednak zakłócony. Gdyby nie zdecydowana reakcja policji, być może doszłoby do tragedii.
Podczas 11 Marszu Równości wspierającego osoby LGBT i odbywającego się pod patronatem władz miasta, doszło do niebezpiecznego incydentu z udziałem mężczyzny uzbrojonego w dwa noże. Krzycząc zmierzał w kierunku uczestników pochodu, jednak w porę został obezwładniony przez policję i przewieziony do któregoś z wrocławskich komisariatów.
– Działania policjantów podczas zabezpieczenia 11 Marszu Równości we Wrocławiu doprowadziły do szybkiego zatrzymania mężczyzny, który szedł z nożami w kierunku miejsca zgromadzenia uczestników marszu. Szedł i krzyczał m. in. „Allah Akbar” – poinformował podinsp. Krzysztof Zaporowski z dolnośląskiej policji.
Dolnośląska policja przekazała także, że 41-letni obywatel Polski jest doskonale znany lokalnym służbom. Okazuje się, że wielokrotnie w przeszłości był już notowany za wykroczenia i przestępstwa.
Profesjonalne działania policjantów podczas zabezpieczenia 11 Marszu Równości we Wrocławiu doprowadziły do szybkiego zatrzymania mężczyzny, który biegł z nożami w kierunku miejsca zgromadzenia uczestników marszu. https://t.co/V4NaRB15SR pic.twitter.com/2o0WUGRv4H
— dolnośląska Policja (@DPolicja) 5 października 2019
źródło: Do Rzeczy