Robert Biedroń gościł na antenie Radia Zet. Europarlamentarzysta rozmawiał z redaktor Beatą Lubecką o przygotowaniach do majowych wyborów prezydenckich.
Biedroń odniósł się do pojawiających doniesień o samorządowcach otrzymujących pisma od wojewodów, nakazujących im przekazywanie list wyborców Poczcie Polskiej, która ma zająć się organizacją wyborów korespondencyjnych.
— Organizatorem wyborów w Polsce jest Państwowa Komisja Wyborcza i to Państwowa Komisja Wyborcza powinna przeprowadzać tego typu wybory i to, co robią przedstawiciele Poczty Polskiej jest z pewnością nietransparentne, nie ma żadnych podstaw, żeby ufać, że te dane trafią w dobre ręce — argumentował lider Partii Wiosna, wspominając o mailach od Poczty Polskiej, które otrzymują samorządy.
— Zastanawiam się gdzie jest Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych w tej sprawie – stwierdził polityk w rozmowie z Beatą Lubecką.
— Teraz nie ma GIODO, jest UODO ( czyli UrządOchrony Danych Osobowych – dop. red.) — poprawiła europosła prowadząca.
— No UODO, no tak — skorygował Biedroń.
— No chwileczkę, to jest pan na bieżąco czy nie jest pan? — zwróciła uwagę redaktor.
— Dobrze pani redaktor wie, że te ten urząd jest odpowiedzialny za przechowywanie danych — odparł kandydat Lewicy na prezydenta.
.@BeataLubecka: Co zrobi władza, jeśli samorządowcy nie będą chcieli przekazywać danych wyborców Poczcie Polskiej? @RobertBiedron: Odbierze je siłą. One są przechowywane w systemach, do których ta władza może się włamać @RadioZET_NEWS
— Gość Radia ZET (@Gosc_RadiaZET) April 24, 2020
źródło: Radio Zet