W najnowszym sondażu Kantar Małgorzata Kidawa-Błońska spadła na ostatnie miejsce z poparciem na poziomie 4%. Z tego wszystkiego kandydatce KO na prezydenta szybko puściły nerwy. Swoją frustrację wylała w opublikowanym na Twitterze wpisie.
— Mam dość Waszych wyborów w epidemii, Waszej żądzy władzy. Pokazuję dziś upokarzanych przez Was ludzi. Zapomnianych w DPS-ach, kobiety tęskniące za dziećmi, młodych zagubionych w Waszym chaosie. Będę to robić codziennie. Niech to będzie symbol Waszego plebiscytu — napisała kandydatka Platformy Małgorzata Kidawa-Błońska.
Swoją opinię o niekorzystnym sondażu zostawił również Borys Budka, który powiedział:
— Wybory to cały proces — kampania wyborcza, możliwość poznania kandydatów. Zatem to nie będą wybory, to będzie plebiscyt.
Internauci bardzo szybko odpowiedzi na opublikowane słowa Kidawy-Błońskiej. Niektórzy przewidują nawet „zjazd do 3%”, a inni „narrację wprost proporcjonalną do wyników sondażowych”.
— Swoją drogą, jeśli ktoś ma słabą głowę, to nawet po 4% może w niej zaszumieć — czytamy w jednym z komentarzy.
We wpisie wicemarszałek Sejmu zaobserwowano również hashtag „oni wybory, my życie”.
Mam dość Waszych wyborów w epidemii, Waszej żądzy władzy. Pokazuję dziś upokarzanych przez Was ludzi. Zapomnianych w DPS-ach, kobiety tęskniące za dziećmi, młodych zagubionych w Waszym chaosie. Będę to robić codziennie. Niech to będzie symbol Waszego plebiscytu. #OniWyboryMyŻycie
— M. Kidawa-Błońska (@M_K_Blonska) April 24, 2020
źródło: nczas.com