W 10. rocznicę katastrofy smoleńskiej Aleksandra Dulkiewicz wraz z przewodniczącą Rady Miasta Gdańska Agnieszką Owczarczak oddała hołd ofiarom.
— Tragedia smoleńska zostawiła we wspólnocie narodowej ranę, która do dzisiaj się nie zabliźniła. Dzisiaj najważniejszym zadaniem jest szukanie tego, co łączy a nie dzieli — oceniła prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.
Dulkiewicz wraz z osobami towarzyszącymi odwiedziła cmentarz Srebrzysko, gdzie złożyła kwiaty i zapaliła znicz na grobach trzech działaczy związanych z Trójmiastem.
Polityk, pomimo tej wyjątkowej daty. nie powstrzymała się przed atakiem na PiS.
— Ta wielka tragedia — śmierć 96 osób, na czele z prezydentem Rzeczpospolitej — zostawiła ranę we wspólnocie narodowej, która do dzisiaj się nie zabliźniła — mówiła Dulkiewicz.
Po chwili jednak wetknęła szpilkę politykom partii rządzącej.
— Niestety, przez niektórych ludzi została wykorzystana do walki politycznej i trwa to do dzisiaj. 10 lat minęło i niewiele się zmieniło — mówiła.
Podkreśliła, że obowiązkiem osób działających publicznie jest poszukiwanie tego co łączy, a nie dzieli.
— W 10. rocznicę katastrofy smoleńskiej powinno być to dla nas wszystkich przesłaniem. Wyciągnijmy wnioski. Żyjemy dzisiaj w przedziwnym czasie zawieszenia, pandemii, choroby, smutku, samotności, odizolowania. Niech to będzie dla nas czas refleksji o tym, że naprawdę jesteśmy jednym narodem, niezależnie od tego, w co wierzymy i na kogo głosujemy, co jemy, jak się ubieramy. Jest wiele rzeczy, które nas łączą — dodała prezydent miasta Gdańsk.
źródło: wpolityce.pl