Na pokładzie samolotu linii Ryanair, który leciał z Katowic do Aten, ogłoszono alarm bombowy. Okazało się, że był on fałszywy. Maszyna bezpiecznie wylądowała w greckiej stolicy w asyście greckich myśliwców.
Rzecznik MS-z Łukasz Jasina przekazał, że samolot wylądował na lotnisku w Atenach.
– Po sprawdzeniu przez pirotechników wszyscy pasażerowie wyszli z jego pokładu. Alarm był fałszywy, nikomu nic się nie stało. Nikt z pasażerów nie potrzebował z naszej strony pomocy, a linia lotnicza zadeklarowała, że zajmie się wszystkimi kwestiami sama – powiedział Łukasz Jasina.
– Wszyscy ludzie mają się dobrze i są bezpieczni – dodała rzeczniczka lotniska w stolicy Grecji Elena Dimopoulou.
Informacja o zagrożeniu wybuchem pojawiła się niedługo po odlocie samolotu z Katowic. Do akcji wkroczyły służby, m.in. myśliwce typu F-16, które eskortowały samolot.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Dramat w Jarocinie. Kobieta zasłabła w momencie reanimacji męża
źródło: PAP / tysol.pl