„Te jego spotkania przypominają…”. Bosak ostro ocenił Tuska [WIDEO]

Krzysztof Bosak, który był gościem w programie „Śniadanie Rymanowskiego w Polsat News i Interii”, skrytykował lidera PO Donalda Tuska. Konfederata nie szczędził pod adresem byłego premiera mocnych słów.

– Ja bardzo negatywnie oceniam postać Donalda Tuska. Uważam, że on powinien dać w Koalicji Obywatelskiej, czy w Platformie Obywatelskiej szansę politykom młodszego pokolenia. On już swoją rolę odegrał – powiedział Krzysztof Bosak.

Poseł zauważył, że były premier jakiś czas temu „przeszedł na ten poziom polityki europejskiej”.

– Myślę, że powrót jego do polityki krajowej był trochę z braku laku, tzn. nie było w tej Platformie Obywatelskiej kogoś, kto by ją dobrze prowadził i był zaakceptowany powszechnie przez wyborców i polityków tej partii. Po tym powrocie on nie pokazał niczego szczególnego. Te jego spotkania przypominają stand-up sączenia trochę jadu, trochę ironii pod adresem innych polityków, natomiast nie ma propozycji programowych, nie ma zachęcenia ludzi na rzecz jakiejś pozytywnej wizji – stwierdził Bosak. Polityk dodał, że nawet pozbawienie PiS władzy nie rozwiąże wielu problemów.

– My potrzebujemy nowego, lepszego podejścia do polityki i ja tego absolutnie w tym, co mówi Donald Tusk, nie widzę – powiedział poseł Konfederacji.

Ponadto przyznał, że Tusk nie pojawia się na większości spotkań politycznych, a w Sejmie jest bardzo rzadko obecny.

Wtedy dziennikarz zauważył, że Tusk nie jest parlamentarzystą, na co Bosak odpowiedział, że przewodniczący PO „do Sejmu jako były poseł ma wstęp”.

– Mógłby się pojawiać i na konferencjach prasowych i na spotkaniach i na konsultacjach. On tego nie chce. Ja to odbieram jako takie pozycjonowanie się, że jestem ponad Wami wszystkimi, jestem ponad posłami, jestem ponad liderami innych partii. Nie przyjdę na zaproszenie Marszałek Sejmu, nie przyjdę na zaproszenie premiera, bo mam od tego ludzi niższego szczebla, a ja będę pokazywał się tylko od czasu do czasu w telewizji – nie ustępował Bosak.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: „Czy się to im podoba, czy nie, nadszedł czas na…”. Ławrow nie przestaje straszyć