W środę podczas jednego z głosowań w Sejmie doszło do incydentu. Jedna z posłanek zasłabła, a marszałek Elżbieta Witek od razu wezwała pogotowie.
Zdarzenie miało miejsce w środę na sali plenarnej podczas głosowania. Katarzynie Piekarskiej z KO, która zemdlała pomogli siedzący najbliżej parlamentarzyści.
Marszałek Witek natychmiast wezwała pogotowie i poprosiła, by odsunąć się od posłanki, by ta zaczerpnęła powietrza. Ogłoszono przerwę w obradach. Na sali szybko zjawili się lekarze, którzy udzielili posłance pomocy.
Chwilę wcześniej posłowie głosowali ws. uchwały w sprawie upamiętnienia Macieja Rataja. Później przystąpili do głosowania nad uchwałą upamiętniającą prezydenta Narutowicza.
Choroba posłanki KO
W ostatnich miesiącach Katarzyna Piekarska w rozmowie z „Super Expressem” informowała, że wykryto u niej raka piersi. Badanie to uratowało jej życie, ponieważ lekarze szybko wycięli guza i poddali ją leczeniu. Posłanka KO podkreśliła, że wciąż leki i radioterapia bardzo osłabiły jej organizm.
– Radioterapia osłabiła mnie dramatycznie i to też osłabiło mnie pod kątem psychicznym. To jest leczenie na całe życie – mówiła.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Braun: To nie zmierza do happy-endu. To jest prosta droga do katastrofy [WIDEO]
źródło: tysol.pl
To nie są śmieszne rzeczy, proszę państwa!