Podwyżka w przyszłym roku składki ZUS dla przedsiębiorców będzie gwoździem do trumny dla wielu mikrofirm – ogłosił rzecznik MŚP Adam Abramowicz w czasie otwarcia 12. edycji Europejskiego Kongresu Małych i Średnich Przedsiębiorstw w Katowicach.
Dodał, że sektor MŚP w rozmowie z rządem uzyskał już wprowadzenie maksymalnej ceny za energię elektryczną 785 zł za megawatogodzinę.
– Liczymy także na to, że rząd weźmie pod uwagę nasze postulaty, jeśli chodzi o ułatwienia. Nadchodzi spowolnienie gospodarcze i niezwykle ważne jest, żeby wprowadzić do prawa zmiany, które pozwolą firmom przejść trudny okres. Jednym z najważniejszych postulatów rzecznika MŚP i przedsiębiorców zrzeszonych w radzie przy rzeczniku jest dobrowolny ZUS dla przedsiębiorców – mówił Adam Abramowicz.
Kolejny wzrost składek ZUS
Okazuje się, że składka ZUS dla przedsiębiorców w 2023 roku wzrośnie o 17 proc. W praktyce będzie to ok. 200 zł, czyli ok. 1,4 tys. zł, bez składki zdrowotnej. Rzecznik uważa, że jest to sytuacja dramatyczna szczególnie dla małych mikrofirm, które mogą splajtować.
– Jeżeli rząd nie zareaguje i parlament nie uchwali zmiany, ta podwyżka będzie gwoździem do trumny dla wielu mikrofirm. Na pewno jest to jeden z czynników, wobec których mikrofirmy będą miały w przyszłym roku ogromne trudności. My proponujemy, żebyśmy wprowadzili system niemiecki: w Niemczech składka na ubezpieczenie społeczne jest dla przedsiębiorców dobrowolna. Powstał komitet inicjatywy obywatelskiej, przedsiębiorcy zbierają podpisy – apelował Abramowicz.
W czasie kongresu głos zabrał prezes katowickiej RIG Tomasz Zjawiony, który oświadczył, że w I połowie br. w Polsce zamknęło się ponad 100 tys. firm, a 160 tys. zawiesiło działalność.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Łukaszenka komentuje wybuch rakiety w Polsce
źródło: money.pl