Piotr Gliński podobnie jak reszta prominentnych pisowców, wziął udział w XXXI Forum Ekonomicznym w Karpaczu. Zausznik Kaczyńskiego pojawił się na panelu dyskusyjnym o bardzo złowrogiej nazwie: „Koniec świata, jaki znaliśmy”. Czy pisowcy wiedzą coś więcej, ale nie chcą podzielić się tym ze społeczeństwem?
Gliński: Powstanie jakiś nowy ład geopolityczny
Wicepremier obejmujący stanowisko ministra kultury pojawił się na panelu dyskusyjnym „Koniec świata, jaki znaliśmy. Przywództwo ponad granicami. Polska, Trójmorze, Europa”. Złowroga nazwa każe przypuszczać, że pisowcy dyskutowali o tym, jaką przyszłość zamierzają zgotować Polakom. A ta pod przywództwem rządu w Warszawie nie rysuje się w kolorowych barwach.
– Wojna na Ukrainie jest punktem, o którym nie można powiedzieć, że coś jest już przesądzone, jest jednak poczucie, że powstanie jakiś nowy ład geopolityczny – napomknął w czwartek w Karpaczu wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński.
Człowiek Kaczyńskiego podkreślił, iż wojna na Ukrainie może przesądzić o powołaniu nowego ładu i „nowej Europy”. Gliński ma nadzieję, iż ta wyklaruje się z obecnie trwającego chaosu.
– Wojna na Ukrainie jest punktem odniesienia dla każdej analizy dotyczącej też nowych formatów politycznych i nowego formatu przywództwa w Europie. Ta wojna jest punktem, o którym nie można powiedzieć, że coś jest już przesądzone. Jest w tej chwili starcie potężnych sił i nie wiadomo, co z tego się wyłoni. Ale zgodzimy się, że jest poczucie tego, że powstanie jakiś nowy ład geopolityczny. Mam nadzieję też, że powstanie nowa Europa – powiedział Gliński.
W ocenie wicepremiera, Europa musi odnaleźć nową formułę i tożsamość. Polityk uważa, że najlepiej byłoby, gdyby Europejczycy powrócili „do korzeni”, cokolwiek to oznacza.
– Ta nowa formuła musi się odwoływać do korzeni europejskich, bo inaczej nie ma żadnego sensu mówienie o reformowaniu czegoś, ponieważ ponownie będziemy mieli do czynienia z nieudaną utopią – mówił Gliński.
Przeczytaj również: Robert Lewandowski zaatakowany. „Nie lubię go”. Awantura w studio [+WIDEO]
źródło: PAP
Czyli zdrajcy Polski wdrażają szaleńczą politykę Schwaba. W Czechach gigantyczne protesty toteż mam nadzieje że Polacy się wybudzą i pójdą tym śladem. Czesi nie zamiarują odpuścić władzy. Mają dość wspierania Ukrainy, drożyzny, inflacji. Postawili warunki premierowi. Szacunek wielki dla Czechow za odwagę. Teraz kolej na Polskę aby pogoniła ten nie polski rząd. Dobrze się stanie żeby wynieśli się do Kijowa.