Pewna Rosjanka udostępniła na Tiktoku nagranie z Kiszynowa w Mołdawii. Relacjonowała, że nie została wpuszczona do klubu, ponieważ, jak twierdzi „jest Rosjanką”.
Rosjankę na TikToku obserwuje ponad 20 tys. osób. To właśnie tam pełna emocji opowiedziała o przygodzie, jaka spotkała ją w stolicy Mołdawii – Kiszynowie. Wyznała, że mieszka w tym miejscu już pół roku i wyszła za mąż za obywatela Mołdawii. Pracuje również jako pielęgniarka.
Rosjanka wściekła się pod klubem
Kobieta nie ukrywa, że popiera rosyjską napaść na Ukrainę, a Rosjan nazywa „wyzwolicielami”, którzy stają w obronie Ojczyzny.
Jej postawa jest sprzeczna z poglądami większości obywateli Mołdawii. Wielu z nich sprzeciwia się bowiem rosyjskiej agresji.
Tymczasem samozwańcze władze Naddniestrza rozmawiają coraz częściej o „referendum” w kwestii przyłączenia tego regionu do Rosji.
Rosjanka opublikowała wideo, na którym nie ukrywała swojej wściekłości. Pokazała filmik spod klubu Atrium w Kiszynowie, do którego próbowała wejść ze znajomymi. Nie została jednak wpuszczona z racji tego (jak to opisała), że „jest Rosjanką”. Teraz skarży się na „rusofobię, która panuje w Mołdawii. Nie jest pewne, czy to faktycznie obywatelstwo przyczyniło się do awantury.
@lesya_muntean Кишинёв #русские
♬ оригинальный звук – ~Lesya~
źródło: Tiktok / o2.pl
Jeszcze trochę i to samo będzie na całym świecie ze wszystkimi kacapami, kacapkami i kacapkoniątkami.