Ekspert twierdzi, że 4 dawka szczepionki na COVID-19 jest niezbędna. Prof. Salman Zarka, przedstawiciel izraelskich władz ds. walki z pandemią domaga się rozpoczęcia przygotowań do podawania już kolejnej porcji środka przeciw koronawirusowi.
Prof. Zarka uważa, że COVID-19 już pozostanie w społeczeństwie na stałe i należy nauczyć się z nim żyć. Ekspert stwierdził, że pandemia będzie stale uderzać falami, a ludzie powinni się szczepić na coraz to nowe warianty wirusa. Oczywiście kolejnymi dawkami.
— Biorąc pod uwagę, że wirus jest tutaj i tutaj pozostanie, musimy przygotować się na czwartą dawkę — mówił w publicznym izraelskim radiu „Kan”.
Zobacz również: Niedzielski w TVN: „…rządowi skończyły się pomysły?”
Prof. Zarka uważa, że szczepionka powinna być modyfikowana tak, aby chronić przed kolejnymi wariantami wirusa w przyszłości.
W zeszłym tygodniu władze medyczne Izraela zatwierdziły podawanie trzeciej dawki szczepionki przeciw COVID-19 wszystkim osobom powyżej 12. roku życia, które otrzymały drugą dawkę w odstępie czasowym co najmniej pięciu miesięcy. Dodatkowy zastrzyk otrzymało już 21 proc. obywateli Izraela, czyli prawie 2 mln osób.
Wśród osób między 70. a 79. rokiem życia, odsetek osób zaszczepionych dawką przypominającą wynosi ponad 80 proc., wśród osób w wieku 60-69 jest to kolejno 65 proc., a wśród osób w wieku 50-59 lat – 47 proc.
— To przywilej, którego nie ma żaden inny kraj — oświadczył premier Izraela Naftali Benett, namawiając tym jednoczesnie Izraelczyków do przyjęcia trzeciej dawki.
Zobacz również: Premier Morawiecki uspokaja. Ważna deklaracja ws. lockdownu. Ale czy na pewno? „Sądzę, że jak ludzie zrozumieją, że ta fala rośnie…
Izrael jest pierwszym krajem, który wprowadził od 1 sierpnia podawanie trzeciej dawki osobom powyżej 60. roku życia. Następnie wiek osób kwalifikujących się do szczepień był stopniowo obniżany.
— Od 1 października tzw. zielona przepustka, umożliwiająca wejście na niektóre zgromadzenia i do miejsc publicznych osobom zaszczepionym, wygaśnie sześć miesięcy po otrzymaniu drugiej lub trzeciej dawki — podało ministerstwo.
Decyzja ta według władz Izraela ma m.in. na celu głównie zachęcenie do przyjęcia zastrzyku przypominającego. A w rzeczywistości jest to przymus narzucony odgórnie przez polityków.
Resort zdrowia nie był w stanie ocenić, czy w ciągu następnych sześciu miesięcy potrzebna będzie 4 dawka:
Zobacz również: [WIDEO] Hołownia najpierw zapowiedział dialog, a po chwili wpadli ochroniarze. To nagranie powinno roznieść się po Internecie
— Jest za wcześnie, by mówić o końcu czwartej fali — podkreślił izraelski minister zdrowia Nitan Horowic.
W ubiegły wtorek odnotowano najwyższą dotąd 24-godzinną liczbę zakażeń podczas czwartej fali koronawirusa, ponad 10 tys. infekcji, co było bliskie rekordowego bilansu dobowego ze stycznia tego roku.
Źródło: DoRzeczy.pl