W mieście Berdiańsk, w rosyjskiej bazie wojskowej na południu Ukrainy doszło do potężnych wybuchów. Następnie słychać było 15 eksplozji o nieco mniejszej sile. Jak podaje portal Suspilne, w efekcie zdarzenia rozpętał się pożar.
– U sąsiadów (z Berdiańska) jest głośno już drugi dzień z rzędu. Według doniesień miejscowych okupantom coś nie wyszło w okolicach lotniska, gdzie rozmieścili wcześniej swój sprzęt wojskowy i drony. Wybuchy słyszało całe miasto – poinformował na Telegramie proukraiński mer opanowanego przez Rosjan Melitopola Iwan Fedorow.
Berdiańsk, który przed wojną liczył ponad 100 tys. mieszkańców, został zajęty przez wojska rosyjskie 27 lutego. W połowie marca siły ukraińskie zaatakowały rosyjski okręt desantowy Saratow, który stacjonował w tym mieście. Należał do Floty Czarnomorskiej.
źródło: Telegram / wprost.pl