30 września Władimir Putin ogłosił aneksję części Ukrainy do Rosji. Chodzi o regiony: ługański, doniecki, zaporoski i chersoński. Na tych terenach odbyły się referenda, które Moskwa uznała za podstawę do przyłączenia ich do Rosji.
Były prezydent Rosji nie mógł powstrzymać się od komentarza w mediach społecznościowych. – Rosja od dawna żyje w restrykcyjnym środowisku i nauczyła się dostosowywać do szybko zmieniających się okoliczności – napisał Dmitrij Miedwiediew.
Rosjanin zdaje się nie przejmować ósmym pakietem sankcji. Opublikował na Telegramie wpis, oceniając, że UE ma jeszcze „rezerwy”, ponieważ w piekle jest dziewięć kręgów.
– Niech nasi wrogowie szaleją dalej. Nasi niemądrzy oponenci nie rozumieją prostej rzeczy: Rosja od dawna żyje w restrykcyjnym środowisku i nauczyła się dostosowywać do szybko zmieniających się okoliczności” – napisał polityk.
Nowe sankcje
Wśród nowych regulacji sankcyjnych znalazły się m.in. wprowadzenie pułapów cenowych na rosyjską ropę, a dokładniej rozwiązania dotyczące przewożenia tankowcami tej ropy, a także ograniczenia w imporcie rosyjskiego drewna i stali.
Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Josep Borell wyjaśnił, że sankcje mają być skierowane przeciwko wysokim rangą urzędnikom rosyjskiego Ministerstwa Obrony, a także przeciwko osobom, które rozpowszechniają dezinformację w kwestii wojny.
– Jesteśmy zdeterminowani, by Kreml zapłacił za dalszą eskalację i proponujemy kolejny pakiet sankcji. Wprowadzamy w nim podstawę prawną umożliwiającą nałożenie limitów cenowych na surowce – mówiła ostatnio Ursula von der Leyen.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Jaki stracił cierpliwość: „Na Polskę nałożyliście więcej sankcji niż na Rosję” [WIDEO]
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Majtki na lufie czołgu. Tak poddają się Rosjanie [WIDEO]
Źródło: Wprost.pl/ RMF FM/ Telegram