Jak donosi dziennik „bild” rząd federalny Niemiec oraz władze krajów związkowych zadecydowały o tym, że lockdown w kraju powinien zostać przedłużony do 31 stycznia.
Ostatnie słowo w tej kwestii będzie miała jednak kanclerz Angela Merkel. Taki stan rzeczy z pewnością niekorzystnie odbije się na gospodarce Niemiec. Czy Polska pójdzie w ślady swoich sąsiadów?
Premierzy Bawarii, Saksonii i Turyngii – Markus Soeder, Michael Kretschmer i Bodo Ramelow opowiedzieli się za przedłużeniem lockdownu do końca miesiąca. Z powodu nowych infekcji sytuacja przedstawia się naprawdę nieciekawie. Pierwotny lockdown miał obowiązywać do 10 stycznia.
— Niestety, musimy przedłużyć lockdown do końca stycznia — powiedział premier Bawarii Marcus Soeder, który wystąpił w programie „Bild live”. Czy polski rząd, zamierza wzorować się na rozwiązaniach niemieckich? Przedstawiciele PiS unikają na ten moment jednoznacznych komentarzy, co wydarzy się po 17 stycznia, czyli do czasu kiedy trwają obostrzenia i restrykcje składające się na kwarantannę narodową.
źródło: nczas.com