O awarii „Czajki” dowiedzieli się również Szwedzi. Sytuacja dotycząca warszawskiej oczyszczalni ścieków budzi wiele kontrowersji.
Głos w sprawie „Czajki” zabrał starszy analityk Urzędu ds. morza i wody Philip Axe. Ekspert podkreślił, że do 2013 roku oczyszczalnia była dużym źródłem zanieczyszczeń.
— Spodziewaliśmy się, że przeprowadzona modernizacja oczyszczalni ścieków, w tym budowa tunelu pod Wisłą, ograniczy emisję ścieków na wiele lat. Fakt, że cały wlot zawalił się po siedmiu latach rodzi wiele pytań — przyznał Axe.
Szwedzi nie mogą uwierzyć, że po raz kolejny w drugim czasie oczyszczalnia ma problemy. Co więcej, Polska może liczyć na ich pomoc, tylko… póki co nikt się do nich w tej sprawie nie zgłosił.
Czytaj także: Margot zdradził, do czego doszło pod prysznicem w areszcie. „Nienawidzę tego kraju, wyrządził mi tyle krzywdy”
— W sprawie „Czajki” jesteśmy w stałym kontakcie z sekretariatem HELCOM, ale jak dotąd Polska nie zwróciła się o pomoc za pośrednictwem HELCOM — wspomniał Axe.
Źródło: Wpolityce.pl