W Niemczech doszło do masowych protestów z powodu pandemicznych restrykcji. Manifestanci nie mieli na sobie masek, doszło do aresztowań.
W sobotę w Lipsku odbył się protest osób, które mają dość obostrzeń wprowadzonych przez niemiecki rząd. Z policyjnych raportów wynika, że na ulicach protestowało 20 000 osób. Funkcjonariusze podkreślali, że nie zachowano 1,5-metrowej odległości.
Czytaj także: Poznań: Chcieli zaatakować kościół, ale natrafili na tłum narodowców: „Ruszycie Kościół, a będziecie spie***ć k**wy!”
Policjanci rozwiązali manifestację, ponieważ około 90 procent protestujących nie miało założonych maseczek. Wówczas doszło do starć, od których odcinają się organizatorzy. Zdaniem pomysłodawców marszu protest przebiegałby pokojowo, gdyby nie doszło do rozwiązania manifestacji.
Czytaj także: Kobieta rzekomo została pobita przez narodowców. Nagranie pokazało prawdę
W Niemczech wciąż otwarte są szkoły oraz sklepy. Obywatelom nie podoba się jednak zamykanie gastronomii czy obiektów sportowych.
Źródło: Prawy.pl