„Żyjemy u kresu ery obfitości. Wierzę, że to, czego doświadczamy, to wielka zmiana lub wielki przewrót” – ostrzegł francuski prezydent Emmanuel Macron. Polityk przeczuwa, że zbliżają się do nas trzy kryzysy: gospodarczy, klimatyczny i demokracji.
— Zasadniczo żyjemy pod koniec ery obfitości, będziemy musieli wyciągnąć konsekwencje ekonomiczne. To koniec produktów i technologii, które wydawały się nam wiecznie dostępne; dojdzie do przerwania łańcuchów dóbr. Będziemy musieli poczynić przygotowania — dodawał Macron.
Ponadto nawiązał do wielkiego poświęcenia Francuzów, wzywając ich do pogodzenia się z koniecznością zapłacenia „ceny za naszą wolność i nasze wartości”.
Macron dodał, że czekają na nas „kryzys klimatyczny i jego konsekwencje”, które „są dostrzegalne”.
— W obliczu tej wielkiej zmiany nasi współobywatele mogą reagować z wielkim niepokojem. W obliczu takich obaw i takich wyzwań czasami łatwo jest obiecać i powiedzieć wszystko. Nie poddawajmy się tym pokusom, pokusom demagogii — zaznaczył prezydent.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: „Dostałem drugie życie”. Michał Koterski o swoim nawróceniu i walce z nałogiem [WIDEO]
ZOBACZ RÓWNIEŻ: „Lepiej się taplać w prawdziwym błocie niż w pisowskim i kościelnym”. Senyszyn opublikowała zdjęcie z wakacji
źródło: PAP, wpolityce.pl, tysol.pl