Dmitrij Miedwiediew w charakterystyczny dla siebie sposób zaatakował nową premier Wielkiej Brytanii Liz Truss. Nie przebierał przy tym w słowach, dając upust niechęci.
6 września stało się jasne, że to Liz Truss obejmie stanowisko premiera Wielkiej Brytanii i zastąpi Borisa Johnsona, który zdecydowanie nie odszedł w chwale.
Następczyni skompromitowanego polityka pokonała swojego konkurenta Rishiego Sunaka. Jak ocenił Dmitrij Miedwiediew, Truss nie jest osobą kompetentną i nie da się jej absolutnie porównać z Margaret Thatcher, na którą usiłuje się kreować.
– Ciotka dziwaczka – powiedział kpiąco.
Były prezydent i premier Rosji ocenił, że Truss ma „rusofobiczne nastawienie” i że brakuje jej elementarnej wiedzy, jeśli chodzi o geopolitykę i stosunki międzynarodowe.
Nie inaczej uważa rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, tłumacząc, że nowa szefowa brytyjskiego rządu nie przyczyni się raczej do poprawy stosunków z Federacją Rosyjską.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Maciej Stuhr ostro podsumował Kurskiego: „Jest pan złem”
ZOBACZ RÓWNIEŻ: „Nasze społeczeństwo zostało sprostytuowane przez alfonsów z PiS-u”. Znany aktor nie wytrzymał
źródło: news.sky.com
Najważniejszym znakiem sukcesu narodu rosyjskiego jest jego sadystyczne okrucieństwo. Och, jak ciężko jest żyć w Rosji w tym cuchnącym centrum rozpusty fizycznej i moralnej podłości, kłamstwa i nikczemności. Rosjanin jest największym i najbardziej bezczelnym kłamcą na całym świecie. Brudni fizycznie i moralnie, gotowi w każdej chwili uciskać wszystko i wszystkich. Najmniejszego obowiązku, najmniejszej sprawiedliwości, najmniejszej prawdy. Lud, który nie uznaje ludzkiej godności, który nie uznaje w pełni ani osoby wolnej, ani wolnej myśli.