Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden jest zdania, że Chiny prawdopodobnie nie zdecydują się na eskalację działań w sprawie Tajwanu. Przyznał, że nie kryje niepokoju całą sprawą, nie spodziewa się jednak wybuchu większego konfliktu.
Joe Biden w rozmowie z dziennikarzami odniósł się do pytania o dalszą eskalację napięć z Chinami w sprawie Tajwanu. Wówczas odpowiedział: „Nie martwię się (tym), ale jestem zaniepokojony, że (Chiny) wykonują tak dużo ruchów. Nie sądzę jednak, by zrobili coś więcej ponad to, co już robią”.
Joe Biden o napiętej sytuacji wokół Tajwanu
Skomentował w ten sposób ćwiczenia wojskowe ChRL na wodach i w przestrzeni powietrznej otaczających Tajwan. Ma to związek z wizytą spikerki Izby Reprezentantów USA Nancy Pelosi na tej wyspie.
Biały Dom zarzucił wcześniej Chinom sztuczne wywołanie kryzysu, a także próbę ustanowienia „nowego status quo”. Zapowiedział przy tym, że amerykańska administracja nie dopuści do zmiany sytuacji.
Władze w Pekinie uważają demokratycznie rządzony Tajwan za część terytorium ChRL. Ponadto zależy im na przejęciu nad nim kontroli. Nie wykluczają przy tym scenariusza inwazji zbrojnej.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Szef ONZ wspomina o wojnie atomowej: „Ludzkość igra z naładowanym pistoletem”
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Grzegorz Braun nie ma wątpliwości: „Andrzej Lepper miał rację” [WIDEO]
źródło: wmeritum.pl, pap.pl