Justin Bieber przekazał niedawno niepokojące wieści o swojej chorobie. Piosenkarz z powodu dolegliwości zmuszony był odwołać najbliższe koncerty. O uciążliwym problemie, z jakim się obecnie zmaga, poinformował za pośrednictwem Instagrama.
U Biebera stwierdzono zespół Ramsaya Hunta, który wywołał u niego paraliż połowy twarzy. Pisaliśmy o tym szerzej tutaj.
Kiedy 28-latek wróci do zdrowia? Lekarze już to wiedzą
Kanadyjski piosenkarz Justin Bieber udostępnił w mediach społecznościowych nagranie, na którym pokazał, że ma sparaliżowaną twarz. Nie jest w stanie mrugnąć prawym okiem ani się uśmiechnąć.
Zespół Ramsaya Hunta jest rzadką postacią półpaśca, która prowadzi do uszkodzenia nerwu twarzowego. Chory może cierpieć z powodu paraliżu twarzy, bólu ucha i mieć problemy z mową.
28-latek zapewnił, że wierzy, że niedługo wróci do normy, chociaż sam „nie wie, ile czasu to zajmie”.
— Z każdym dniem jest lepiej, podczas całego tego dyskomfortu odnajdywałem pociechę w tym, który mnie stworzył i mnie zna — powiedział Justin Bieber na najnowszym nagraniu.
Jak cała sprawa wygląda z perspektywy lekarzy? Czy dają Bieberowi szansę na wyzdrowienie?
Dr Nina Lu, ekspertka zajmująca się paraliżem twarzy na Uniwersytecie Waszyngtońskim poinformowała, że najczęściej około siedmiu na dziesięciu pacjentów z zespołem Ramsaya Hunta wraca do pełni zdrowia.
Dr Josh Rosenberg, chirurg plastyczny w nowojorskim centrum medycznym Mount Sinai, dodał, że zwykle w ciągu trzech do sześciu miesięcy od pierwszych objawów pacjenci zaczynają czuć się dużo lepiej.
— Dałbym Justinowi kilka miesięcy, ale ludzie naprawdę potrafią nas zaskoczyć, zwłaszcza młodzi. On jest młody, wcześnie zdiagnozowany i szybko leczony, co jest dobrym znakiem — wyjaśnił Rosenberg.
źródło: propolski.pl, o2.pl