W czasie wtorkowych obrad zarejestrowano zabawną scenę między marszałek Witek oraz wicemarszałkiem Piotrem Zgorzelskim. Nierzadko włączone telefony są dla polityków prawdziwym wyzwaniem.
Wczorajszy wieczór w Sejmie pełen był gorących emocji. Posłowie odrzucili projekt „lex konfident”, „lex kaczyński” już w pierwszym czytaniu. Za tym rozwiązaniem opowiedziała się Komisja Zdrowia, a szczególnie posłowie Konfederacji.
Już po głosowaniu przedstawiciele opozycji krzyczeli w stronę ław PiS „do dymisji”. Wtedy zarejestrowano w tle wypowiedź posła Nitrasa, który stwierdził: „Nie ma rządu w Polsce”.
– Co pan bredzi? – zwróciła się do niego marszałek Elżbieta Witek.
Następnie miała miejsce zabawna sytuacja z udziałem polityk. Już po głosowaniu marszałek Witek oddała prowadzenie obrad wicemarszałkowi Piotrowi Zgorzelskiemu z PSL. Właśnie wtedy mikrofony zarejestrowały jedno nietypowe zdanie: – Rozpoczynamy program pod nazwą dzień świra – powiedział Piotr Zgorzelski.
– Tak jest! – przyznała mu rację Elżbieta Witek.
Zobacz również: Kaczyński stracił cierpliwość i zmiażdżył posła Nitrasa: Do lekarza! [WIDEO]
Zobacz również: Polska i Wielka Brytania chcą sojuszu z Ukrainą. Mocny komentarz Sławomira Mentzena
źródło: wprost.pl