Słynny podróżnik Wojciech Cejrowski, który obecnie mieszka w Stanach Zjednoczonych rozmawiał w radiu Wnet o teoriach spiskowych, które miały coś wspólnego z prawdą.
– Oglądałem kilka dni temu, przechodząc do Ameryki płynnym krokiem, zestawienie teorii spiskowych z zeszłego roku bądź sprzed dwóch lat, teorii spiskowych, które w tej chwili są oficjalną wykładnią – powiedział Wojciech Cejrowski.
Podróżnik wymienił teorie spiskowe, które docelowo okazały się prawdą, chociażby to, że koronawirus pochodzi z Wuhan. Wspomniał także o „maskach na pysku” mówiąc, że „w Afganistanie mają lepiej, bo tylko kobieta ma zasłaniać twarz, a mężczyźni nie muszą”.
– Tutaj też CDC uznało, że rzeczywiście te maseczki…powiedziała, że jak ktoś zakłada taką maseczkę, to jest jak ozdoba na twarzy. To nic nie daje. To daje psychologicznie lepsze samopoczucie i dlatego wylansowaliśmy maski – skwitował Cejrowski, który nie omieszkał wspomnieć o problemach, chociażby tych skórnych od noszenia maseczek na twarzy.
– To też było tępione. Lekarze tracili pracę z tego powodu, a dzisiaj „a nie noście tych masek, bo to ozdoba na twarzy, a w dodatku szkodliwa – tłumaczył rozmówca radia Wnet.
Wojciech Cejrowski opowiedział również o przykładzie oficjalnych przewidywań, które dla odmiany okazały się nieprawdziwe.
– 23 grudnia we czwartek na Polsacie podano informację płynącą ze źródeł oficjalnych, że w ciągu 4 tygodni do szpitali może trafić 1 milion osób. No i co? Trafił? Nie trafił – zauważył Cejrowski.
Zobacz również: Popularny aktor o paszportach covidowych: „Z każdej strony cię dzisiaj zniewalają”
Zobacz również: Nadciąga prawdziwa Syberia! W całej Polsce temperatury mogą osiągnąć wartość -20°C
źródło: YouTube.com
Ta pandemia coraz bardziej wydaje mi sie ogromną ściemą… Ktoś bije kasiorę, a biedny lud cierpi..
Jeśli już to Chińczycy zbudowali laboratorium natomiast Francuzi uzbroili, wykończyli i wyposażyli całe laboratorium. Mieli razem pracować nad wirusami i Francuzi mieli mieć pieczę nad badaniami. Chińczycy po wyposażeniu wyjebali Francuzów i skończyła się współpraca.
Widziałam wywiad z panem z USA który pokazywał dokumenty i nazwiska osób,które nadzorowały wirusa.Usa przyjęło jednego naukowca z Chin do wspolpracy.Pozniej wirusa ,,przenieśli,, do Chin.W tv pokazywali też program gdzie również był prof Gut u on stwierdził że to wszystko to jest sprawa polityczna między Chinami i USA