Rzecznik prasowy Talibów Zabihullah Mujahid zabrał głos podczas konferencji prasowej w pałacu prezydenckim w Kabulu, stolicy Afganistanu. Jednym z poruszonych tematów była wolność słowa pod ich rządami. Rzecznik w odpowiedzi na pytanie odpowiedział, że takie dylematy powinny być kierowane do Facebooka.
— To pytanie powinno być zadane im — mówił tłumacz rzecznika.
Odkąd prezydent USA Joe Biden zdecydował o wycofaniu wojsk amerykańskich z Afganistanu, talibowie nie kryją olbrzymiej radości. Nie można tego samego powiedzieć o ludności cywilnej, szczególnie kobietach, które zaczynają się obawiać o swoją przyszłość i bezpieczeństwo.
Pomimo przejęcia rządów przez Talibów w Afganistanie, ich treści i poglądy wciąż są zakazane w mediach społecznościowych, a przede wszystkim na Facebooku, który kwalifikuje je jako działalność terrorystyczną.
— Talibowie są objęci sankcjami jako organizacja terrorystyczna zgodnie z prawem USA i zakazaliśmy im korzystania z naszych usług w ramach naszej polityki. Oznacza to, że usuwamy konta prowadzone przez talibów lub w ich imieniu i zakazujemy wspierania i reprezentowania ich — wyjaśniał rzecznik Facebooka.
Zobacz również: Talibowie domagają się łupów wojennych. Szukają żon nawet wsród 12-latek
Rzecznik talibów zapytany o kwestię wolności słowa w Afganistanie: Zadajcie to samo pytanie Facebookowi, który cenzuruje kiedy chce pic.twitter.com/acevHd5YGN
— Paweł Rybicki (@Rybitzky) August 17, 2021
źródło: tysol.pl