Od czerwca ubiegłego roku belgijscy farmaceuci rozdawali wiele darmowych maseczek na twarz wyprodukowanych w Azji. Sytuacja stała się jednak skomplikowana ze względu na podejrzenie, że zawierają one szkodliwe substancje, które mogą uszkadzać drogi oddechowe.
Chociaż do tej pory rozdano 5 mln takich maseczek, to tamtejszy rząd zalecił, aby ich nie używać. W związku z tą decyzją belgijskie media powołują się na raport beligijskiego Instytutu Zdrowia Publicznego Sciensano.
Zobacz również: Lempart nie zamierza się poddawać: „Sprawy w sądzie mnie nie powstrzymają”
Stwierdzono w nim, że maseczki wyprodukowane w Azji przez firmę Avrox mogą być niebezpieczne z powodu obecności nanocząsteczek srebra i dwutlenku tytanu. Substancje te mogą uszkadzać drogi oddechowe.
Zobacz również: Wicemarszałek Terlecki usadził natrętnego posła: Siadaj Nitras! [WIDEO]
W komunikacie prasowym oceniono, że to jeszcze zbyt wcześnie na wyciąganie takich wniosków. Jednocześnie podjęto się dogłębnej analizy składników, z których tworzone są maseczki.
Z 15 milionów maseczek, które zamówił belgijski rząd, 10 milionów nie zostało jeszcze rozdysponowanych.
Źródło: niezalezna.pl