W Anglii doszło do haniebnego zdarzenia. 7-letni Gabryś został pobity w szkole. Powodem było polskie pochodzenie.
O tym, co zdarzyło się w szkole w Halifax, poinformował tata pobitego chłopca. Gdy 7-latek wrócił do domu z siniakami, jego rodzic postanowił nagłośnić sprawę w mediach.
Rano jak zwykle żona zawiozła syna do szkoły. Po drodze planowanie dnia, żółwik i buzi…. O 11-stej telefon ze szkoły, że syn musi zostać odwieziony do szpitala. To nie był wypadek. Szykany i zastraszanie trwały od początku roku. W końcu doszło do pobicia. Za to tylko, że jest Polakiem – napisał na Facebooku tata dziecka.
Czytaj także: Strajk Kobiet. Najnowszy sondaż pokazuje, co Polacy myślą o ruchu Lempart
7-latek miał być prześladowany w szkole od dłuższego czasu. Sprawą zainteresował się Fakt, który przeprowadził rozmowę z ojcem Gabrysia.
— W pewnym momencie podszedł do niego chłopak z innej klasy, przewrócił Gabrysia i uderzył w głowę piętnastocentymetrowym drewnianym kołkiem. Z relacji dzieci wynika, że syn upadł i przez chwilę się nie ruszał — relacjonował tata.
— Szykanowany był nie tylko mój syn, ale także inni uczniowie z Polski. Gabryś często wychodził ze szkoły zapłakany, w poszarpanym ubraniu. Inne dzieci były bite, tarzane w błocie, zamykane w toalecie. Szkoła wiedziała o tym, ale żadnej reakcji nie było — tłumaczył rodzic, dodając, że szkoła bagatelizuje problem.
Czytaj także: Na Marszu Niepodległości byli policyjni prowokatorzy? Są nagrania, „widać, jak na dłoni”
Po apelach taty Gabrysia oraz innych rodziców szkoła zdecydowała się usunąć z listy uczniów chłopca, który dopuścił się brutalnego pobicia. Początkowo dyrekcja zamierzała poprzestać na trzydniowym zawieszeniu, w końcu uległa jednak presji rodziców innych uczniów.
Źródło: Fakt