Walter Block to znany i szanowany ekonomista. Ponadto wykłada on na uniwersytecie Loyola w Nowym Orleanie. Z powodu swojej pracy naukowej naukowiec wpadł jednak w nieoczekiwane kłopoty.
Ten libertariański ekonomista przeprowadzał badania dotyczące luki płacowej. Efektem jego prac był wniosek, który rozwścieczył lewicowych aktywistów. Okazało się bowiem, że zdaniem Blocka ani płeć, ani rasa nie wpływają na luki płacowe. Zdaniem oburzonej części amerykańskiego społeczeństwa jest to seksistowski wniosek.
Czytaj także: „Chyba zabrakło. Rozgląda się za Nitrasem”. Reakcja kobiety w sztabie Trzaskowskiego hitem Internetu
Co ciekawe, już 6 lat temu ekonomiści opublikowali w „The Economist” raport, z którego wynikało, że różnice w płacach pomiędzy mężczyznami i kobietami na tych samych stanowiskach są na granicy błędu statystycznego. Tak więc pomimo tego że Block po prostu potwierdził wynik badań sprzed lat, został oskarżony o seksizm oraz rasizm.
Powstała petycja, która ma na celu usunięcie Blocka z uczelni. Zdaniem lewicowych aktywistów na uczelniach nie powinny wykładać osoby, które prezentują tego typu poglądy. Warto nadmienić, że Block już wcześniej naraził się lewicy, mówiąc głośno o tym, że poprawność polityczna jest złem, z którym należy walczyć.
Czytaj także: Ten raport nie miał prawa wyjść na światło dzienne. Niemiecki dziennik pogrąży własny rząd?
Ekonomista zabrał już głos w sprawie, mówiąc, że nie boi się o swoją przyszłość. Natomiast bardziej martwi go los młodszych od niego naukowców, którzy mogą bać się prowadzenia kontrowersyjnych badań ze strachu przed oskarżeniami o rasizm czy seksizm. Zdaniem Blocka obecna cenzura może poważnie zaszkodzić nauce.
Źródło: loyolamaroon.com