Była kapitan reprezentacji Walii piłkarek Laura McAllister wraz z grupą jej rodaków musiała zdjąć tęczowe czapki przed wejściem na stadion. Chodzi o poniedziałkowy mecz mundialu Walii z USA.
– Kiedy staliśmy w kolejce usłyszeliśmy, że ludzie noszący czapki typu Bucket z tęczowymi nadrukami muszą je zdjąć – powiedziała McAllister w rozmowie z telewizją ITV News. Czapki są symbolem walijskiego stowarzyszenia wspierającego społeczność LGBTQ+ Rainbow Wall.
Nagranie z całego zajścia obiegło sieć.
– Powiedzieli, że to zakazany symbol i że nie mamy prawa pokazać go na stadionie – dodała Walijka.
„Nie zamierzałam zdejmować kapelusza”
Zdarzenie miało miejsce po tym, jak ogłoszono, że kapitanowie siedmiu europejskich federacji nie będą zakładali tęczowych opasek kampanii „Onet Love”. Wszystko po to, by nie otrzymać żółtej kartki.
– Nie zamierzałam zdejmować kapelusza. Zwróciłam uwagę, że wcześniej było wiele komentarzy ze strony FIFA na temat wspierania praw osób LGBTQ+ podczas tego turnieju. Pochodzę z kraju, w którym jesteśmy bardzo zaangażowani w zapewnienie równości dla wszystkich – zaznaczyła była zawodniczka.
Z jej relacji wynika, że musiała wyjść ze stadionu, by zdeponować nakrycie głowy w biurze rzeczy znalezionych. Schowała jednak kapelusz do torby i chciała go ponownie nałożyć na trybunach. Określiła, że było to „małe zwycięstwo moralne”.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Piotr Kraśko wróci do prowadzenia „Faktów po Faktach”? Są nieoficjalne doniesienia
Dibalik laga Amerika Serikat kontra Wales, fans The Dragon tidak diijinkan masuk stadion karena memakai topi bucket berwarna pelangi.❌❌
— SPORT7 (@sport7trans7) November 22, 2022
Hal ini terkait budaya Qatar yang melarang keras segala bentuk kegiatan LGBT.#WolrdCuppic.twitter.com/jDetfcCSQo
źródło: Twitter
Brawo Katar!