– Nie liczymy 100-200 mln. Ale chcemy, żeby nas szanowano – powiedział prezydent Tadżykistanu Emomali Rahmon. Słowa przywódcy byłego kraju wchodzącego w skład ZSRR były zaadresowane do Władimira Putina.
W spotkaniu w Astanie na szczycie Azja Centralna-Rosja brali udział przywódcy Rosji, Kazachstanu, Kirgistanu, Turkmenistanu, Uzbekistanu oraz Tadżykistanu.
W czasie wydarzenia doszło do pewnych problemów. Prezydent Tadżykistanu Emomali Rahmon wykorzystał okazję i przemówił do Władimira Putina.
Rahmon dał do zrozumienia, że jego państwo oczekuje szacunku od Moskwy.
– Nie liczymy 100-200 mln. Ale chcemy, żeby nas szanowano. Gdzie coś naruszyliśmy? Gdzieś się nie tak przywitaliśmy? Zawsze szanowaliśmy interesy swojego głównego partnera strategicznego – podkreślił, mając na myśli Rosję.
– Chcemy, żeby nas szanowano. Władimirze Władimirowiczu, prośba do pana, by nie było polityki traktowania Azji Centralnej jako przedłużenia ZSRR – dodał.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: „Przygotowanie do kolejnego ataku”. Putin chce doprowadzić do zawieszenia broni?
At the summit in #Astana, President of #Tajikistan Rahmon addressed Putin: "Please do not relate to the countries of Central Asia as the former #USSR!" pic.twitter.com/4bbSsJWDb9
— NEXTA (@nexta_tv) October 14, 2022
źródło: Twitter