Europoseł PO Radosław Sikorski w ironicznych słowach skomentował niemiecką politykę nieangażowania się w konflikt rosyjsko-ukraiński. W jego ocenie Niemcy powinny wziąć odpowiedzialność za bezpieczeństwo tego obszaru w Europie.
W artykule opublikowanym przez niemiecki tygodnik „Der Spiegel” pojawił się artykuł byłego szefa MSZ Radosława Sikorskiego. Polityk w mocnych słowach skrytykował Niemcy za brak reakcji wobec Ukrainy, która jest aktualnie zagrożona atakiem ze strony Rosji.
Zdaniem Sikorskiego, kryzys, który ma miejsce w Europie Środkowo-Wschodniej to wynik błędnej polityk zagranicznej Niemiec oraz Francji. Uznał, że rządy tych krajów naruszyły zasadę Traktatu Lizbońskiego.
– Zamiast tego stworzono z Ukrainą tzw. format normandzki i porozumienie mińskie. Francja i Niemcy, największe kraje członkowskie, podjęły się (razem z Rosją i Ukrainą) rozwiązywania konfliktu, podczas gdy kraje takie jak Polska, które bezpośrednio graniczą z regionem kryzysu, nie biorą w tym udziału. Tymczasem to one mają najwięcej do stracenia. Berlin i Paryż niewiele osiągnęły; poza tym, że o konflikcie na granicach UE Rosja chce jeszcze rozmawiać z USA – napisał Radosław Sikorski.
Europoseł PO przypomniał także słynne przemówienie sprzed 10 lat, jakie wygłosił podczas wystąpienia w Berlinie. Wówczas wzywał Niemcy do tego, by wzięły odpowiedzialność za przyszłość Europy i rozprawiły się z kryzysem finansowym. Dodał, że aktualna sytuacja także jest wyjątkowo kryzysowa.
– Jednak nie można tak do końca mówić o niemieckiej bezczynności. Niemcy przecież energicznie kontynuowali i zakończyli budowę gazociągu Nord Stream 2. Bezczynni są wobec demokratycznego kraju członkowskiego ONZ, któremu grozi rosyjska inwazja, wobec Ukrainy – mówił z przekąsem polski polityk.
Radosław Sikorski przyznał, że nie akceptuje niemieckiej argumentacji o potrzebie zachowania neutralności.
– Oczywiście nazistowskie Niemcy popełniły w czasie wojny niewyobrażalne zbrodnie, przede wszystkim na Wschodzie kontynentu, w Polsce i Związku Sowieckim, przede wszystkim na terytoriach dzisiejszej Ukrainy i Białorusi. Ale nie może to być dziś pretekstem dla Berlina, by nic nie robić, a już z pewnością nie może to być powodem sympatii wobec agresora. Historyczna odpowiedzialność Niemców polega na tym, by angażować się na rzecz pokoju – mówił były szef MSZ, który jest zdania, że niemiecki rząd powinien sprawować odpowiedzialność nad innymi państwami Europy.
– Historycznym obowiązkiem Niemiec jest zapobiec nowej wielkiej wojnie w Europie. A najlepszym sposobem, by to osiągnąć, jest pomoc ofierze w samoobronie. Kto dziś jest przeciwko uzbrajaniu Ukrainy, faktycznie jest za wojną – zastanawiał się były marszałek Sejmu.
Zobacz również: Putin na wspólnej konferencji z Viktorem Orbanem. Mówił też o Polsce
źródło: msn.com, onet.pl