5 stycznia miała miejsce audiencja papieża Franciszka, podczas której, poruszył temat posiadania zwierząt domowych, w kontekście spadku dzietności.
W swojej wypowiedzi papież Franciszek zwrócił uwagę, na ojcostwo jako odpowiedzialność za drugą osobę, czego jego zdaniem, najlepszym przykładem może być św. Józef.
– Nie wystarczy wydać dziecko na świat, aby móc powiedzieć, że jesteśmy również jego ojcami lub matkami. „Nikt nie rodzi się ojcem, ale staje się ojcem. I nie staje się nim jedynie dlatego, że wydaje dziecko na świat, lecz ponieważ odpowiedzialnie podejmuje o nie troskę. Za każdym razem, gdy ktoś podejmuje odpowiedzialność za życie drugiego, w pewnym sensie sprawuje względem niego ojcostwo – podkreślił papież pochodzący z Argentyny,
Duchowny zwrócił uwagę również, na to by ludzie zaczęli adoptować dzieci i docenili możliwość oraz dar macierzyństwa jaki otrzymali od Boga. W audiencji poruszył problem związany z emeryturami i uszczuplaniem się ojczyzny w wyniku egoistycznych celów, a nie dążenia do potomstwa.
– Dzisiaj w tym poczuciu osierocenia mamy do czynienia z pewnym egoizmem. Niedawno mówiłem o obecnej „demograficznej zimie”: ludzie nie chcą mieć dzieci, może tylko jedno, ale nie więcej. I wiele małżeństw nie ma dzieci, dlatego bo nie chcą lub mają tylko jedno, bo nie chcą więcej dzieci, ale mają za to dwa psy, dwa koty… Tak, psy i koty zajmują miejsce dzieci. Tak, to może wydawać się zabawne, rozumiem, ale taka jest rzeczywistość. I to wyrzekanie się ojcostwa i macierzyństwa umniejsza nas, odbiera nam człowieczeństwo. I tak społeczeństwo starzeje się i pozbawione jest człowieczeństwa, bo zatraca się bogactwo ojcostwa i macierzyństwa. I cierpi ojczyzna, która nie ma dzieci i – jak ktoś żartobliwie powiedział – „a teraz kto zapłaci podatki na moją emeryturę, kiedy nie ma dzieci? Kto się mną zaopiekuje?” – pytał przywódca Kościoła Katolickiego.
– Proszę św. Józefa o łaskę przebudzenia sumień i zastanowienia się nad tym, aby mieć dzieci. Ojcostwo i macierzyństwo są pełnią życia człowieka. Pomyśl o tym. Prawdą jest, że istnieje duchowe ojcostwo dla tych, którzy poświęcają się Bogu i duchowe macierzyństwo; ale ci, którzy żyją na świecie i biorą ślub, muszą myśleć o posiadaniu dzieci, o przekazaniu życia, bo to one zamkną ci kiedyś oczy, będą myśleć o twojej przyszłości. A także, jeśli nie możesz mieć dzieci, pomyśl o adopcji. To ryzyko, tak: posiadanie dziecka zawsze jest pewnym ryzykiem, zarówno to naturalne, jak i z adopcji. Ale jeszcze większym ryzykiem jest nie mieć żadnego dziecka. Czymś bardziej ryzykownym jest zrzekanie się ojcostwa i macierzyństwa, zarówno rzeczywistego, jak i duchowego. Mężczyźnie i kobiecie, którzy dobrowolnie nie rozwijają zmysłu ojcostwa i macierzyństwa, brakuje czegoś zasadniczego, ważnego – zakończył papież Franciszek.
Źródło: radiomaryja.pl