Postawa rządu Niemiec w obliczu wojny na Ukrainie budzi wiele wątpliwości i kontrowersji nawet wśród Niemców. Rząd kanclerza Scholza oskarżany jest o zbyt opieszałe działania, jeśli chodzi o wsparcie dla Ukrainy, jak również karanie Rosji za całą inwazję.
Frankfurter Allgemeine Zeitung ocenia, że Rosjanie muszą zadowolić się jedynie częściowym zwycięstwem, ponieważ nie udało im się dokonać okupacji całości Ukrainy. Jak wiadomo, Rosja nie odda zajętych terytoriów, sytuacja pozostaje więc napięta i niebezpieczna.
– Waszyngton reaguje bardziej zdecydowanie niż Berlin, czego dowodem jest nowy pakiet pomocy wojskowej dla Kijowa – napisano w gazecie.
– Powinno to jednak nastąpić szybko; Niemcy zbyt długo zwlekały – dodał dziennik nawiązując do pomysłu dostarczenia artylerii dla Ukrainy.
– Czy nie trzeba wszelkimi siłami osłabić prezydenta Rosji Władimira Putina, aby podjął on negocjacje pokojowe? – dopytywał „Leipziger Volkszeitung”.
Gazeta z Saksonii uważa, ze śmierć na Ukrainie ponieśli ludzie, którzy „bronią europejskich wartości”.
„Westfälische Nachrichten” dodaje, że Niemcy nie angażowały się zbytnio we wsparcie i jak do tej pory „zrobiły z siebie pośmiewisko”.
– Mimo że w obecnej sytuacji wymiana czołgów jest dla Ukrainy słuszna i ważna, rząd pod przewodnictwem SPD nie uwolnił się od krytyki – zaznaczono w gazecie.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Boris Johnson odkrywa karty: Brytyjczycy szkolą Ukraińców w Polsce
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Minister zdrowia nie ma złudzeń: “Musimy z pewnym niepokojem patrzeć na wrzesień”
źródło: dw.com