Poniżej nagranie, na którym minister pracy i spraw społecznych wypowiada te słowa.
„To je bordel, co ten Babiš udelał..”.
A tymczasem w stolicy Czech dochodzi do coraz głośniejszych demonstracji przeciwko koronawirusowym obostrzeniom. W takich okolicznościach, jak te przedstawione na poniższym nagraniu policja musiała użyć armatek wodnych czy gazu łzawiącego. W ostateczności doszło również do aresztowań.
źródło: dorzeczy.pl, twitter.com
Pages: 1 2