Politolog i były europoseł Marek Migalski kilka dni temu oznajmił, że wylatuje z Polski, ponieważ woli odbywać kwarantannę w korzystniejszych dla niego miejscach niż Polska.
— Moja reakcja na zamknięcie Polski jest natychmiastowa. Wylatuję, nim odbiorą nam paszporty. Wolę odbywać kwarantannę na Kanarach lub Seszelach, niż w Nędzy czy w Katowicach — pisał Marek Migalski, prowokując swoim wpisem wielu internautów.
Gdy faktycznie zamknięto granice i wprowadzono wiele obowiązków, mających na celu zatrzymanie epidemii, Migalski nagle zmienił decyzję.
Okazało się, że w swoich nowych wpisach ma nie lada dylemat i nie jest pewien, jak przedostanie się do kraju.
— Moje pytanie brzmi: czy mnie potraktują jako Polaka?!!! Za kilka dni przejdę test na polskość. Dla mnie ważny sprawdzian. Trzymajcie kciuki!! — pisał politolog na Instagramie.
— Po trzech dniach na Teneryfie, miałem jutro przepłynąć promem na Gran Canarię, ale obawiam się, że mógłbym nie móc wrócić i straciłbym ostatnią szansę na powrót do kraju, którą daje mi lot czarterem za kilka dni… — kontynuował swoje rozważania.
Europoseł zarzeka się, że mimo wszystko nie chce skorzystać z pomocy państwa.
— Kochani, nie chcę skorzystać z pomocy państwa. Wracam za kilka dni czarterem prywatnego przewoźnika, za który zapłaciłem z własnej kieszeni jeszcze przed wylotem — zapewnił na Twitterze.
Moja reakcja na zamknięcie Polski jest natychmiastowa. Wylatuję nim odbiorą nam paszporty. Wolę odbywać kwarantannę na Kanarach lub Seszelach, niż w Nędzy czy w Katowicach.
— Marek Migalski (@mmigalski) March 11, 2020
Wczoraj kilkuset Twitterowiczów napisało do mnie, żebym „wypier…ł” z kraju. Jako demokrata zawsze słuchający się suwerena, natychmiast „wypier…łem” z Polski. Całuski i prośba o kolejne sugestie. pic.twitter.com/79f4Jsil7L
— Marek Migalski (@mmigalski) March 12, 2020
Moje pytanie brzmi: czy mnie potraktują jako Polaka?!!! Za kilka dni przejdę test na polskość. Dla mnie ważny sprawdzian. Trzymajcie kciuki!! https://t.co/uTdpBdw8QD
— Marek Migalski (@mmigalski) March 13, 2020
Po trzech dniach na Teneryfie, miałem jutro przepłynąć promem na Gran Canarię, ale obawiam się, że mógłbym nie móc wrócić i straciłbym ostatnią szansę na powrót do kraju, którą daje mi lot czarterem za kilka dni… https://t.co/nJsBVgAZFw
— Marek Migalski (@mmigalski) March 14, 2020
Kochani, nie chcę skorzystać z pomocy państwa. Wracam za kilka dni czarterem prywatnego przewoźnika, za który zapłaciłem z własnej kieszeni jeszcze przed wylotem. Kolejny fake news w waszym wykonaniu. Za kogo macie swoich czytelników? Pozdrawiam z Teneryfy. https://t.co/vcM5uwqzn7
— Marek Migalski (@mmigalski) March 16, 2020
źródło: tvp.info