Przedstawiciel MSW Ukrainy Anton Heraszczenko napisał na Facebooku, że ukraińscy spadochroniarze odbili lotnisko w Hostomolu pod Kijowem. Hostomel jest strategicznym punktem, który otwiera dostęp do Kijowa, czyli stolicy Ukrainy. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ogłosił powszechną mobilizację, ponieważ w nocy może dojść do bombardowań Kijowa.
Ukraiński sztab generalny podał informację, z której możemy wyczytać o wysadzonych 20 rosyjskich śmigłowcach Ka-52 i Mi-8 na lotnisku w Hostomolu. Jak podaje ukraińska dziennikarka Olga Tokariuk, lepiej to miejsce zniszczyć niż oddać w rękę wroga, tak miał jej zdaniem powiedzieć ekspert w ukraińskiej telewizji. Rosjanie, którzy przeżyli, uciekali do lasów, według relacji wspomnianego wcześniej przedstawiciela MSZ Antona Heraszczenko.
Wołodymyr Zełenski potwierdził tę informację, ale ostrzegał przed nocnym bombardowaniem Kijowa, które według prognoz, miało rozpocząć się o 2:00 w nocy. Potwierdzono już śmierć 137 Ukraińców, wśród zmarłych są także cywile. Zełenski mówił ponadto o przestrzeganiu godziny policyjnej przez mieszkańców stolicy, szczególnie w kontekście wrogich grup dywersyjnych, które wedle informacji, jakie on otrzymał, wkroczyły do Kijowa.
Były szef Sztabu Generalnego, były ambasador w Turcji gen. w st. spocz. Mieczysław Cieniuch wypowiedział się na temat tego, jaki cel ma obecnie Rosja w swoich atakach na Ukrainę.
– Celem Rosji jest wymiana władz na Ukrainie, tempo zdobywania terenów pokazuje, że mają pewne problemy; zapowiada się dłuższa walka, silna ukraińska obrona może skłonić Rosje do modyfikacji celów operacji – powiedział były ambasador w Turcji.
ZOBACZ TEŻ: Morawiecki mówi wprost: Rosja realizuje szantaż gazowy i militarny
ZOBACZ TEŻ: Wiceszef MSZ: Jeśli reakcja państw zachodnich nie będzie radykalnie ostra, Władimir Putin nie wycofa się z obecnej agresywnej polityki
Źródło: interia.pl, wp.pl