Emil Czeczko, który uciekł na Białoruś, wielokrotnie zdążył o sobie przypomnieć w czasie wywiadów z mediami. Polski dezerter napisał tym razem list, który zaadresował do szefa MON Mariusza Błaszczaka. Zażądał w nim wypłaty pensji dla siebie.
Co dokładnie znajduje się w liście? Jego treść opublikował w sieci Dymitr Beliakow, który pełni funkcję dyrektora organizacji „Centrum systemowa Ochrona Prawna”. Na piśmie widać podpis Emila Czeczko, który został złożony 5 stycznia 2022 r.
– Adwokaci i adwokaci naszego Centrum towarzyszą apelowi Emila do kierownictwa Ministerstwa Obrony RP. W przypadku braku otrzymania środków E. Czeczko będzie zmuszony odwołać się do sądu – napisał Beliakow.
Jak widzimy, list powstał w języku polskim, a Czeczko zwraca się w nim do szefa MON.
– 16 grudnia 2021 musiałem uciekać na Białoruś, bo władze Straży Granicznej wydały mi rozkaz mordowania Arabów. Dlatego musiałem uciekać. Teraz jestem bezpieczny – czytamy słowa dezertera.
W liście mężczyzna domaga się wypłaty wynagrodzenia za okres grudzień 2021 i styczeń 2022.
– Nie pracowałem w grudniu 2021 r. i styczniu 2022 r., bo Straż Graniczna wydawała mi nielegalne rozkaz mordowania niewinnych ludzi. W ten sposób zostałem zmuszony do niepracy przez samo Ministerstwo Obrony. Dlatego proszę o wypłatę mojej pensji. Informuję również, że chcę przedłużyć umowę o pracę. Wrócę do pracy, gdy tylko prokurator w Hadze uwięzi wszystkich przestępców wojskowych, którzy kazali mi mordować Arabów – dodaje dezerter.
⚡️⚡️⚡️Эмиль Чечко обратился к Министру обороны Польши с требованием выплатить ему заработную плату за декабрь 2021 и…
Opublikowany przez Dmitriego Beliakou Czwartek, 6 stycznia 2022
Zobacz również: Hołownia nabija się ze wspólnych list opozycji: „Opowieści z mchu i paproci”
Zobacz również: 87-letnia Brigitte Bardot nie chce się szczepić. Wyjaśniła, dlaczego
źródło: Onet.pl, Facebook.com