Przed dzisiejszym meczem Polski ze Szwecją w mediach społecznościowych nie brakuje wielu emocji. W wątpliwość podano udział Grzegorza Krychowiaka w tym decydującym spotkaniu, ponieważ we wcześniejszym meczu piłkarz otrzymał czerwoną kartkę i został wyproszony z boiska. Wiele wskazuje na to, że teraz zawodnik dostanie drugą szansę.
— Grzegorz Krychowiak odcierpiał swoje za czerwoną kartkę. Głęboko wierzę w to, że pokaże, na co go stać i może nawet będzie bohaterem meczu ze Szwecją. Bardzo bym mu tego życzył, bo on bardzo przeżył tę sytuację. Kamień spadł z serca po remisie z Hiszpanią — powiedział rzecznik prasowy reprezentacji Polski Jakub Kwiatkowski.
Zobacz również: Minister Czarnek ostro o Paradzie Równości: Czy to są normalni ludzie? [WIDEO]
Grzegorz Krychowiak w meczu ze Słowacją otrzymał dwie żółte kartki i musiał opuścić boisko w 62. minucie meczu. Polska reprezentacja przegrała to spotkanie 1:2. Pomocnik za popełnione błędy został zawieszony i nie mógł grać w spotkaniu z Hiszpanią, które szczęśliwie zakończyło się remisem 1:1. Dzisiejszy mecz ze Szwecją będzie decydujący, ponieważ to od niego zależy, czy Polacy awansują do 1/8 finału Euro 2020.
— Dzisiaj mieliśmy ostatni trening przed tym meczem. Przed nami jeszcze wiele rozmów sztabu i selekcjonera z piłkarzami. Na pewno zagramy tak, żeby wygrać. To jest nasz cel na ten mecz. Innego scenariusza nie zakładamy. Chcemy tu wrócić jutro w nocy z takim przeświadczeniem, że gramy dalej w turnieju i gramy dalej, bo bardzo nam się w nim podoba i chcemy w nim być jak najdłużej — zaznaczył rzecznik prasowy reprezentacji Polski Jakub Kwiatkowski.
Zobacz również: Adam Niedzielski straszy powrotem obostrzeń: „Cała Europa patrzy z niepokojem”
— Krychowiak odcierpiał swoje za te dwie żółte kartki i w konsekwencji czerwoną. Głęboko wierzę w to, że Grzesiek pokaże, na co go stać w tym meczu i może nawet będzie bohaterem tego spotkania, czego bym mu bardzo życzył, bo on bardzo przeżył tę sytuację i na pewno spadł mu kamień z serca po remisie z Hiszpanią. Myślę, że warto trzymać za niego kciuki. Ten hejt, jaki się wylewa w internecie jest niepotrzebny. Wojtek Szczęsny był hejtowany po pierwszym meczu, a w drugim zagrał świetnie. Polecam więcej lodu na głowę i merytorycznego spojrzenia na piłkę i wiary. To jest sport. Można mecz przegrać. To nie jest tak, że ze Słowacją zagraliśmy bardzo źle. Po prostu splot nieszczęśliwych wydarzeń pech. Ale zostawmy już ten mecz ze Słowacją. On już nic nie zmieni. Słowacy mogą nawet z turnieju odpaść i. to zwycięstwo może im nic nie dać. Ale to już są ich problemy. My skupiamy się na tym, żeby wygrać jutro. Po remisie z Hiszpanią powstaliśmy z grobu. Teraz każdy chciałby, żeby przypieczętować ten remis zwycięstwem i grać dalej w turnieju, jak najdłużej się da — tłumaczył Kwiatkowski.
Źródło: gol24.pl